text
stringlengths 0
85
|
---|
potwierdza najgorsze. |
Ku藕war. |
- Dosy膰 tego. |
Przez ca艂e zebranie rady siedzisz tu i prykasz. |
- Co tam pryka, pierdzi. |
- Id藕 si臋 cz艂owieku zesraj, a nie |
smrodzisz ludziom pod nosem. |
- A to ten tak pierdzi. |
- Dajcie spok贸j, to krzes艂o. |
- Krzes艂o tak 艣mierdzi pierdni臋ciem i chuj wie czym jeszcze? |
- Upomnienie! |
- Zakrada si臋 w nocy do mieszka艅 m臋偶czyzn i bezlito艣nie ich analizuje. |
Pedalski w艂amywacz II. |
Na ko艅cu chuja ma n贸偶. |
Pedalski w艂amywacz II. |
W grudniu, na kasetach VHS. |
G臋sia sk贸rka. |
Murowana. |
- Kurwa. |
Moja dynia. |
Pi膰. |
Woda. |
Kto by pomy艣la艂. |
Taka ma艂a kreseczka nad o, |
a tyle zmienia. |
Czekaj, czekaj, jak to by艂o? |
Wracali艣my z misji. |
Dolecieli艣my do bazy i ju偶 by艂em nie藕le zrobiony. |
Potem kantyna. |
Nic wi臋cej nie pami臋tam. |
- Tytus. |
Musimy pogada膰. |
- Torpeda. |
Co robisz w moim mieszkaniu? |
Pedziu. |
I to jeszcze w nocy. |
Jak ten |
Pedalski W艂amywacz. |
- Bomba! |
Jest czternasta! |
Cz艂owieku co si臋 z tob膮 dzieje? |
Czy ty w og贸le pami臋tasz co wyprawia艂e艣? |
Ja rozumiem napi膰 si臋 po udanej misji. |
Rozumiem nawet pojecha膰 na dziewczynki, |
ale z tym klasztorem 偶e艅skim to przesadzi艂e艣. |
Z fiutem na wierzchu gania膰 zakonnice? |
A dzielnica kosmit贸w sprzymierzonych? |
Na co ci by艂o tyle lusterek samochodowych? |
O spalonej stacji benzynowej nie wspomn臋. |
Za co? Za paczk臋 fajek i orzechowego Pawe艂ka? |
- I co, 偶e niby ja to sam zrobi艂em? |
- Tego nie powiedzia艂em. |
Ale Gu艣 przyszed艂 dzisiaj do pracy. |
Dosta艂 zjebk臋 w gabinecie. |
Zreszt膮 to co innego. |
Kurvinoxy maj膮 chlanie we krwi. |
Rodz膮 si臋 z tym, ale ty syn alkoholika? |
- Jakiego alkoholika? |
- A my艣lisz, 偶e przez co Bogdan mia艂 pseudonim Lufa? |
No przecie偶 nie od pistoletu. |
Bomba, kr贸tko. |
Tym razem ci podaruje. |
Ale jeszcze jeden taki numer |
to si臋 pogniewamy. |
Trze藕wiej, wpisa艂em ci N呕-te. |
- Kurwa. |
Co si臋 ze mn膮 dzieje? |
- No nareszcie. Mo偶emy kontynuowa膰. |
Ku藕war. |
Zajebista sala, ale pog艂os, jak w tunelu. |
Raz na 100 milion贸w lat kosmos ko艅czy si臋 i odbudowuje na nowo. |
A wszystko przez komet臋 Ku藕war. |
Zajebiste. |
I 偶yj膮c膮 na niej ras臋 kosmit贸w. |
Bengalowie. |
- Panie marsza艂ku, z ca艂ym szacunkiem, wszyscy to wiemy. |
- To mi oszcz臋dzi troch臋 czasu. |
Przejd臋 od razu do sedna. |
Bengalowie nie bior膮 je艅c贸w. |
Niszcz膮 wszystko, co napotkaj膮 na swej drodze. |
Zniszcz膮 t膮 galaktyk臋, nast臋pn膮 i nast臋pn膮. |
I jeszcze jedn膮, a偶 ca艂y kosmos p贸jdzie si臋 jeba膰 psu w dup臋. |
Potem znikn膮 na kolejne 100 milion贸w lat. |
I tak w ko艂o Macieju. |
- W takim razie pakujmy si臋 i spierdalajmy, Kurvix jest pierwsza. |
- I gdzie uciekniesz, durniu? |
Ju偶 m贸wi艂em. |
Przed nimi nie ma ucieczki. |
To koniec. |
Koniec naszej rasy, |